Aby zrealizować zamierzenia kampanii, postawili sobie „proste” zadanie: nauczyć psa prowadzić samochód. Cel niewątpliwie ambitny jednak według pomysłodawców jak najbardziej realny.
Psy trenowano w specjalnie zbudowanych, drewnianych wózkach z odpowiednio przystosowanymi przyciskami i dźwigniami.
„Uczyliśmy psy różnych czynności,” – komentował Mark Vette, trener nadzorujący pracę z psami. „Najważniejszym było nauczenie je dotykania przedmiotów lewą i prawą łapą”.
Jak twierdzą trenerzy „wszystkim szło bardzo dobrze”. Niestety musieli wybrać tylko kilka z nich.
Poznajcie zatem zwycięzców (wszyscy trzej zostali uratowani przez SPCA)
Trójce zwycięzców wystarczyło 8 tygodni aby z drewnianych wózków przesiąść się za kierownicę prawdziwego Mini Coopera.
Główny sprawdzian ich umiejętności miał się odbyć „na żywo”. Jak sobie poradzili? Zobaczmy.
Mimo, że u wielu z nas widok ten wywołał uśmiech na twarzy i poprawił nastrój, to nie zapominajmy, że najważniejsze jest przesłanie tego filmu. „Niektórzy ludzie myślą, że jeśli ktoś porzucił te zwierzęta to są one zwierzakami drugiej kategorii, a wcale tak nie jest” – mówi Christine Kalin, przewodnicząca SPCA w Auckland.